Poświątecznie i o kaflach drewnopodobnych
Witam poświątecznie i składam zaległe życzenia! Mam nadzieję że te dni minęły Wam radośnie i dały odpoczynek od "wykańczania się";) oraz życzę byśmy wszyscy mogli spędzić następne święta już w swoich Domkach:) W zeszłym roku myślałam że święta 2013 spędzę już u siebie, ale wyszło jak wyszło i trochę to jeszcze potrwa. Za to nie odmówiłam sobie powieszenia świątecznego wianka, a kto mi zabroni?;)
Własnoręcznie wykonany, że tak się pochwalę. Przy okazji zapytam jakie macie sposoby na zawieszenie wianka bez przybijania gwoździem? Póki co wymyśliłam haczyk od wewnętrznej strony drzwi, i tak sobie wianek wisi przewieszony na zewnątrz, a zaczepu nie widać bo jest od strony wiatrołapu, wysoko przy górnej krawędzi i w kolorze orzecha. Może macie lepsze pomysły?:)
Oczywiście skład dachówki zniknie... a pojawią się schody... kiedyś.
Jesteśmy praktycznie zdecydowani na płytki do przestrzeni dziennej - drewnopodobne kafle Paradyż My Way Rovere Giallo, podoba mi się każdy format, ale pewnie weźmiemy 15x90. Te same płytki miałyby być w kuchni, salonie, hallu, łazience dolnej i górnej. Macie jakieś opinie na ich temat?
Tu znalazłam aranżację łazienki z udziałem tych płytek (znalezione na leroymerlin.inspiracje.pl, dzieło Hilwar, zresztą inne łazienki też ma super, warto obejrzeć):
A tu zdjęcie ze strony Paradyża, wyszedł ciut inny odcień, to chyba kwestia oświetlenia, ale oba mi się podobają:
Ma ktoś może jakieś opinie na temat tych płytek i/lub może polecić sprawdzonego sprzedawcę?
Pozdrawiam!