Minął rok odkąd mieszkamy tam gdzie powinniśmy;) C
Na swoim, po swojemu:) Czar tych pierwszych dni po zamieszkaniu może nie minął, ale okrzepł. Dopiero jak pomyślimy sobie, że przedtem mieszkaliśmy we trójkę w 18 metrowym pokoju u rodziców, to tak jakoś - niewyobrażalne się wydaje;) Ale tak to było - kilka lat wyrzeczeń by spełnić nasze wspólne marzenie. Mieszka się cudownie!:)
Znalazł się czas na kilka robótek DIY:
"Konsolka" powstała ze stojaka z półką IKEA FINNVARD (koziołek IKEA) z dorobionym blatem ze zwykłych desek z marketu;) Deski zaolejowane bezbarwnie, ale może kiedyś przemaluję je na szaro. Konsolka przydaje się by postawić na niej lampkę, odłożyć laptopa, no i tworzy klimat;)
Kolejne moje DIY to "roletka" w gabinecie.
Roleta w kratkę pełni tylko funkcję wizualną, ocieplającą, bo pusto mi było w tym pokoju. Jeśli się przyjrzycie, zobaczycie też że krzesła również dostały nowe poddupniki, przetapicerowałam je tym samym materiałem z którego zrobiłam roletę. Krzesła mają już pewnie ponad 20 lat ale są wyjątkowo wygodne i nie mogę się ich pozbyć:)
Tu też widać stojaki z półką z ikei, na które mówię koziołki (FINNVARD), w których sie zakochałam i zapragnęłam wyeksponować w salonie (konsolka).
Z dalszych przeróbek IKEA - stoliki Vittsjo:
Przy sofie - i to wreszcie szarej, jak sobie wymarzyłam:) Polecam olx.pl - sofę Kler, skórzaną udało nam się fartem dostać za 500zł! Dla nas - idealna:) Przy sofie stolik Vittsjo, tzn. nogi z ikea, a blat szklany zamieniliśmy na drewno.
Mniejszy ze stolików:
Ten stoliczek i taborecik służą naszej córce za kącik do rysowania. Taborecik (KIK) został skrócony o ok 7cm z nóżek, by był wygodny dla córki.
Stoliki Vittsjo (komplet 2 sztuk) można dostać w IKEA za niecałe 200zł. Polecam:)
Teraz przymierzam się do przeróbki łóżka IKEA Fjellse - będę dodawać tapicerowany zagłówek, boki też otapiceruję. Szukaliśmy porządnego łóżka, by nie spać już na rozkładanej kanapie z czasów panieńsko/kawalerskich, ale zawsze coś nam się nie podobało w poszczególnych łóżkach - albo kształt, albo cena, albo niepotrzebne nam pojemniki, podnośniki, guziczki itp. Pomysł zrobienia łóżka samodzielnie zrodził się w mojej głowie już dawno temu, chciałam nawet zbudować je całkiem od podstaw, ale dopiero gdy zobaczyłam takie przeróbki w internecie, upewniłam się że jednak nie jestem stuknięta (przynajmniej nie za bardzo) i że to może się udać!
Na razie łóżko wygląda tak:
Materiał kupiony:
Polecam firmę Iberis z allegro:) Jakość materiału której nie można się powstydzić a cena rewelacja.
Czekam na owatę która nada miękkości zagłówkowi, i na męża, który przytnie mi płytę OSB do odpowiedniego rozmiaru, jak obiecał (!):*
Podwyższamy zagłówek o 20cm.
Rama łóżka sprawuje się bardzo dobrze - jest stabilna, nie skrzypi, nie trzeszczy, nie chwieje się... nigdy;) To najtańsza rama z IKEA a naprawdę nie można się przyczepić. Mam nadzieję że do końca tygodnia łóżko będzie już gotowe i będę mogła zabrać się za dodatki w sypialni.
Na koniec kilka zdjęć ogólnopoglądowych:
Po wejściu z wiatrołapu czeka mnie taki widok
Nasz nowy członek rodziny - Tofik:) Roczny cocker spanielek który szukał rodziny do adopcji:) Radosna iskierka, łobuziak, mądrala:)
Nie mam zbyt dobrego aparatu, lub nie umiem, zrobić zdjęć które by oddawały faktyczną jasność w naszym domu. Okna są duże i wychodzą na południe, zachód i wschód, więc jest naprawdę jasno. Prawdą jest jednak, że pomieszczenia są dość głębokie (5m) i gdybym miała jeszcze raz projektować dom to zrobiłabym jeszcze większe okna lub więcej sztuk. Jednak tak jak jest też jestem zadowolona:)
Z lampkami led:
Łazienka dolna.
W dalszym ciągu nie ma fototapety, ale wszystko w swoim czasie. Przypominam, że ma być ta fototapeta:
I tak ma się odbijać w lustrze...
A pozostałe ujęcia łazienki wyglądają tak (nic specjalnego ale może komuś się przyda poglądowo ile tam jest miejsca - ja szukałam takich zdjęć podczas budowy a zwłaszcza wyboru projektu):