Dla Doranny
Uwielbiam taki styl - nowoczesny, staroświecki, ciepły i surowy zarazem. Stół to najważniejszy mebel w domu (niektórzy faceci powiedzieliby pewnie że to TV albo sofa, można polemizować), ale to wokół stołu zbiera się rodzina na obiad, znajomi na kolację przy winie. To przy stole odbywają się Wigilie, odrabia się lekcje z dziećmi, a wieczorową porą sfrustrowani małżonkowie rozwiązują kłopoty finansowe dotyczące spłaty kredytu...
Jak już o kredycie mowa, to na taki oto stół pewnie będę musiała się zapożyczyć;)
"Jedyne" 9970 złotych polskich...
Te nogi...
A tu inny model, chyba nawet bardziej mi się podoba, bo jest prostszy. To już "taniocha";) Jedyne 6800:
Jak widać super się komponuje z kaflami.
Czy takie coś u licha musi kosztować 3 razy więcej niż planowałam za to dać? Ciekawe czy mój najzdolniejszy, najkochańszy, najbardziej fachowy mąż potrafiłby (i chciał) takie cuś zrobić swojej oddanej żonie;)